lipiec 16 2020

3min czytania

2020 czyli zmiany, zmiany – nie tylko w realu, ale też w Social Mediach. TikTok atakuje!

-

David Dobrowolski

Mamy za sobą pierwsze półrocze 2020 roku. Kto by pomyślał, że ten rok będzie tak nieprzewidywalny i będzie się tak bardzo różnił od poprzednich. Wiele się zmieniło w naszych głowach, nie tylko jako ludzi i naszym życiu, ale też jako konsumentów dóbr materialnych i wirtualnych, a wreszcie jako użytkowników Social Media. Rok 2020 zapamiętamy jako rok koronawirusa, przez którego zostaliśmy zamknięci w domach i musieliśmy nauczyć się żyć na nowo, w nowej rzeczywistości. Okazało się, że nawet nieźle nam poszło. Nauczyliśmy się robić wiele rzeczy zdalnie, jak np pracować, robić zakupy czy też spotykać ze znajomymi i nawet z nimi imprezować. Siłą rzeczy zmieniły się też nasze nawyki jeśli chodzi o korzystanie z internetu, bo przez nadmiar czasu zaczęliśmy eksplorować nieznane dotąd Social Media jak Pinterest czy Tik Tok, a twórcy tych serwisów otwierają możliwości reklamowe m.in. na rynek polski. 

Rok 2020 to też rok protestów społecznych, które zostały zapoczątkowane w USA, jednak właśnie dzięki Social Mediom nabrały one globalnej skali i coraz głośniej mówi się na świecie o nierównościach rasowych. Marki stojąc na straży praw obywatelskich na całym świecie prowadzą różne zabiegi wizerunkowe mające na celu opowiedzenie się po stronie sprawiedliwości. Przykładów jest bardzo wiele. Dwa bardzo głośne to zerwanie kontraktu z firmą CrossFit przez Reebok tuż po tym jak jej prezes – Greg Glassman – opublikował na Twitterze wpis, w którym w rasistowski sposób nawiązał do głośnej śmierci George’a Floyda, czy rebranding marki Uncle Ben’s, zmiana nazwy i loga na takie, które nie będzie rasistowskie.

 

W kontekście tego, co marki robią aby sprzeciwić się nierównościom, mówi się też wiele o tym, czego globalni giganci NIE robią aby z tym walczyć. I o tym jest ruch #stophateforprofit, który jest głosem sprzeciwu wobec tego, w jaki sposób platforma Marka Zuckerberga radzi sobie z problemem mowy nienawiści. Zdaniem organizatorów kampanii „Stop Hate for Profit”, do której przyłączyły się rezygnujące z reklam na Facebooku koncerny, platforma ta nie podejmuje wystarczających kroków w celu rozwiązania problemu nienawistnych treści w swoich serwisach społecznościowych. Do akcji dołączyło już wielu światowych gigantów, m.i. Coca-Cola, Starbucks, Levis, Ford, Adidas, HP, Coca Cola, Unilever czy Starbucks.

Co to wszystko oznacza? Skoro część reklamodawców wycofała budżety reklamowe z ekosystemu Facebooka, musiała je przenieść do innych platform Social Media. Do jakich? Do wspomnianych przeze mnie wcześniej Pinteresta i TikToka. I o ile Pinterest jest platformą, która nadal nie jest bardzo zasięgowa i raczej nigdy nie zagrozi Facebookowi, o tyle TikTok pokazuje, że zyskał pokaźne grono nowych użytkowników właśnie dzięki pandemii. W maju tego roku był najczęściej pobieraną aplikacją na świecie i zanotował blisko 112 mln instalacji, czyli dwa razy więcej niż w maju 2019 roku. Bo kto z nas, choćby z ciekawości, nie zainstalował sobie TikToka? A nawet jeśli nie zainstalował sobie tej aplikacji, to na pewno widział w swoim feedzie Facebookowym lub Instagramowym filmiki z charakterystyczną nutką nagrane właśnie przez tę platformę. TikTok ma wszystkie cechy, jakie powinien mieć serwis społecznościowy, który może w przyszłości przejąć użytkowników Facebooka, Instagrama czy Snapchata. Działania TikToka opierają się o video, które jest teraz najpopularniejszym formatem i mówi się o tym, że do 2021 aż 78% wszystkich materiałów w social media to będą właśnie video. Oprócz tego sam serwis ma pokaźne grono twórców, tzw tiktokerów, którzy mają kilkudziesięciumilionowe widownie, a ich treści są często wiralowe i rozprzestrzeniają się na całym świecie. TikTok to synonim zabawy, a bawić się chce coraz więcej osób. Co najważniejsze użytkownicy tego serwisu są bardzo zaangażowani, o czym świadczą wskaźniki: blisko 80% z nich to osoby, które mają konto dłużej niż rok, 57% z nich spędza w serwisie co najmniej godzinę, a 85% użytkowników nagrywa swoje TikToki. Ludzie chcą się wygłupiać i chcą nagrywać swoje wersje popularnych teledysków. Dzieje się tak nie tylko za granicą, ale też w Polsce. Polacy chcą i umieją w TikToki.

A Tik Tok chce monetyzować swoją popularność i kilka miesięcy temu umożliwił kupowanie reklam w ramach tej platformy również w Polsce. TikTok For Business ma zapewnić zarówno markom jak i marketerom alternatywę dla Facebooka, umożliwiając reklamę w ramach serwisu i  zastosowanie najbardziej potrzebnych celów reklamowych. TikTok oferuje też autorskie formaty reklamowe jak Hasztag challenge czy Brand Takeover, które są swoistym przejęciem TikToka przez daną markę.

Co nas czeka w przyszłości? Czy TikTok zdominuje rynek? Moim zdaniem Facebook jest bardzo świadomy swojego położenia i dużego zagrożenia ze strony TikToka i na pewno szykuje dla nas jakieś nowości. Jednak pytanie brzmi – czy to właśnie nie prostota działania TikToka wywołała jego sukces? Czy Facebook i Instagram będą gotowe na zmiany strukturalne, które sprawią, że użytkownicy poszukujący rozrywki będą rozważali te platformy na równi z TikTokiem? Marku Zuckenbergu- uporaj się ze #stophateforprofit i czas na Twój ruch!


Do you have any questions?

Do you want to deepen this topic? Write!

hello@salestube.tech
You liked the article, share it with:

Let's change the world of e‑commerce together!

We're always happy when we can answer your questions. Feel free to contact us!